Młody człowiek pełen pasji, ambicji i zaangażowania właśnie awansował. W swym zespole zyskał status – menadżera. To dla niego następny rozdział i tym samym zupełnie inne zawodowe wyzwania. Nowe stanowisko wymaga od nas również stworzenia solidnego fundamentu… samego siebie.
Poczucie własnej wartości wydaje się być czymś niezwykle osobistym. „Przecież to moja sprawa!”. To bardzo delikatny temat, który zazwyczaj nie jest chętnie poruszany, gdyż „dotyka” naszych najbardziej czułych punktów i obnaża nasze skrywane słabości. Stąd też arogancja bywa mylona z pewnością siebie. Arogancja jednak to po prostu mechanizm obronny. Jeśli ktoś całym sobą krzyczy „ jestem pewny siebie” to warto się temu bliżej przyjrzeć.
Każdy z nas jest mniej lub bardziej świadomy tego, że wiele zdarzeń, sytuacji i opinii kierowanych w naszą stronę ma istotny wpływ na budowanie naszego poczucia własnej wartości. Zdarza się tak, że krytyka lub też podważanie naszych kompetencji, automatycznie zapisuje się w naszej podświadomości. W konsekwencji może to osłabić wszystko to, co zostało przez nas do tej pory zbudowane.
Młody menadżer wraz z nowym wachlarzem obowiązków i większą pensją otrzymuje w pakiecie więcej stresu, trudnych sytuacji, ciężkich rozmówców. Do tego presja czasu, odpowiedzialność za zespół/wyniki i prawdopodobieństwo oceny. Poczucie własnej wartości musi być na nowo zbudowane, gdyż to właśnie ono stanowi cały fundament komfortu dalszej pracy i swobody w podejmowaniu działań.
Od czego zacząć?
Niejednokrotnie staramy się nad sobą pracować. Chętnie uczestniczymy w różnych kursach, szkoleniach on-line. Pogłębiamy wiedzę, rozwijamy się, a jednak pojawia się wiele wątpliwości we własne siły. Spotkanie biznesowe potęguje tę niepewność, a pierwsze niepowodzenia tylko utwierdzają nas w tej negatywnej ocenie samego siebie. Każde kolejne wyzwanie/negocjacje, czy istotne spotkanie z potencjalnym klientem staje się ogromnym stresem. To tak jakby nałożyć filtr na postrzeganą przez nas rzeczywistość. Problem w tym, że te filtry powstały w oparciu o osłabianie własnego „ja”.
Jeśli jednak Twoja praca będzie bazować na Twoich przekonaniach, wiedzy i wizji danego projektu, to zaczniesz skupiać się na tym, co jest Twoją wewnętrzna siłą i mocną stroną. Podczas spotkania biznesowego zaczniesz odczuwać spokój, bo przecież będziesz wierzyć w to, co chcesz przekazać rozmówcy. Nawet jeśli on będzie miał inne oczekiwania, to Ty zostaniesz odebrany jako prawdziwy partner w rozmowie. Twoja postawa z kolei, będzie oznaczała prawdziwą pewność siebie opartą o wiarę we własne cele.
Oceniaj sam siebie
To ważne. Oceniamy samych siebie dość często, lecz rzadko kiedy robimy to dobrze. Nasze opinie na własny temat bywają nieświadomie stworzone w oparciu o to, co mówią o nas inni.
Jeśli ktoś prowadził biznes i mu się nie udało, to dla jednych będzie on zwykłym nieudacznikiem, ale dla innych – kimś, kto się bardzo wiele nauczył. Będzie kimś, kto potrafił zawalczyć i wyjść poza strefę komfortu.
Gdyby ten biznesmen uzależniał swoją dalszą zawodową drogę od tego co mówią o nim inni, to w zależności od tego jakie opinie by do niego dotarły, tak by postąpił. Czy warto pozwolić komuś innemu kierować naszym życiem?
Zachowajmy równowagę pomiędzy własnymi doświadczeniami a tym, czego tak naprawdę chcemy i jakie są nasze cele. Dobrze jest od czasu do czasu na chwilę się zatrzymać i wszystko na spokojnie uporządkować, by nic nie zakłóciło naszego spokoju. Trudno jest oceniać siebie samego, ale na pewno nie wolno tego robić na podstawie oczekiwań naszego otoczenia.
Nie pozwól sobie na to, by wpaść w pułapkę oceny innych ludzi. Zadbaj o to, by zbudować mocny fundament poczucia własnej wartości. Wyznaczaj sobie cele, kreuj wizje, wierz w to co robisz. Taki pakiet w połączeniu z pracą pozwoli Ci realizować się zawodowo i osiągać sukces.
Zastanów się nad tym czego już udało Ci się dokonać. Doceń wszystko to , co masz i postaraj się na nowo zbudować poczucie własnej wartości. Pamiętaj, że wraz ze zmianą stanowiska, zmienia się Twój sposób pracy i zarządzania. Teraz Ty jesteś drogowskazem dla zespołu, wyznaczasz zadania i jesteś wsparciem dla każdego pracownika. Zmienia się wiele, ale właśnie te zmiany powodują, że Ty kształtujesz siebie w inny sposób. Nowe obowiązki, sposób pracy, poziom stresu, ale i znacznie większa satysfakcja. Teraz to od Ciebie zależy, jak będzie wyglądała praca po awansie. Pamiętaj, że dobry lider sam mósi wierzyć w swoje kompetencje i po prostu… w samego siebie.
Wojciech Gabryelczyk
Poczucie własnej wartości wydaje się być czymś niezwykle osobistym. „Przecież to moja sprawa!”. To bardzo delikatny temat, który zazwyczaj nie jest chętnie poruszany, gdyż „dotyka” naszych najbardziej czułych punktów i obnaża nasze skrywane słabości. Stąd też arogancja bywa mylona z pewnością siebie. Arogancja jednak to po prostu mechanizm obronny. Jeśli ktoś całym sobą krzyczy „ jestem pewny siebie” to warto się temu bliżej przyjrzeć.
Każdy z nas jest mniej lub bardziej świadomy tego, że wiele zdarzeń, sytuacji i opinii kierowanych w naszą stronę ma istotny wpływ na budowanie naszego poczucia własnej wartości. Zdarza się tak, że krytyka lub też podważanie naszych kompetencji, automatycznie zapisuje się w naszej podświadomości. W konsekwencji może to osłabić wszystko to, co zostało przez nas do tej pory zbudowane.
Młody menadżer wraz z nowym wachlarzem obowiązków i większą pensją otrzymuje w pakiecie więcej stresu, trudnych sytuacji, ciężkich rozmówców. Do tego presja czasu, odpowiedzialność za zespół/wyniki i prawdopodobieństwo oceny. Poczucie własnej wartości musi być na nowo zbudowane, gdyż to właśnie ono stanowi cały fundament komfortu dalszej pracy i swobody w podejmowaniu działań.