Kolejna konferencja o zarządzaniu i przywództwie za mną, a wraz z nią mówcy z branży IT, sławiący “Agile”. W zasadzie każda prezentacja IT nawiązywała w jakiś sposób do tego zwinnego tematu.
Coraz częściej, kiedy słucham o zwinnym podejściu, myślę sobie – stare dzieje… Ale czy na pewno?! Wydaje mi się, jakbym projekty “Agile” robił przez całe moje życie, a jednak kiedy patrzę na CV, to odnoszę inne wrażenie. Skąd więc poczucie, że znam ten temat od lat?
Odpowiedź tkwi w sporcie. I w moim przypadku – w futbolu amerykańskim. Zajmuję się sportem od kiedy skończyłem 14 lat, a po zakończeniu kariery zawodnika, stanowisko trenera okazało się już tylko naturalnym krokiem w rozwoju. Patrząc wstecz, widzę 25 lat kariery w środowisku absolutnie zwinnym. I muszę przyznać, że jest to całkiem niezłe bogactwo doświadczeń.
I zanim zamkniesz ten artykuł z myślą, „nie, sport to nie moja rzecz”, albo „przecież to nie ma nic wspólnego z IT ani z zarządzaniem projektami”, POCZEKAJ! Analogia jest jasna i zamiast czytać wciąż te same książki i słuchać tych samych trenerów “Agile”, wyjdź poza dziedzinę, w której się obracasz. Może właśnie nauczysz się czegoś nowego?
W futbolu, każdego roku zaczynamy nowy sezon, mamy nowych przeciwników, nowych, innych graczy. Z definicji, każdy sezon jest projektem. Na sezon składa się zestaw meczów i każdy z nich to nic innego, jak sprint.
Oczywiście, to od Ciebie zależy jak będziesz traktował mecze – możesz podchodzić do nich, jak do projektów typu waterfall , poznajesz po prostu wymagania zespołów i się już tego trzymasz. Ale co się stanie, kiedy dojdzie do kontuzji któregoś z twoich graczy? Co się stanie, kiedy nagle twój przeciwnik zmieni całkowicie taktykę gry, albo wprowadzi nowego gracza – gwiazdę, na której oprze całą grę?
“Agile”, “agile”, “agile” – to jest odpowiedź. Za każdym razem, przyglądamy się nowemu przeciwnikowi, dostosowujemy do niego plan szkoleń, a co więcej zmieniamy styl gry pod nowego przeciwnika. Ale jest to możliwe, tylko pod warunkiem, że każdy w zespole ma zwinne podejście. Musisz być całkowicie otwarty i gotowy na totalną zmianę z tygodnia na tydzień. Co więcej, musisz to przyjąć i pokochać – to stale zmieniające się środowisko. Spotkałem wielu zawodników i trenerów, którzy nie byli w stanie zaakceptować tego stylu pracy, dlatego nie odnieśli sukcesu na boisku.
Jednym z najbardziej wyrazistych tego przykładów był finał PLFA1, podczas którego Kraków Kings zwyciężyli faworytów Seahawks. W trakcie przygotowań do finału, całkowicie zmieniliśmy schemat defensywy i totalnie pozmienialiśmy plan ofensywy. I było to możliwe, jedynie dzięki wypracowaniu zwinnej postawy wśród naszych zawodników. Postawy, dzięki której wiedzieliśmy, że ciągłe zmiany w ramach przygotowań, to standard.
Należy pamiętać jednak, że zarządzanie projektami metodą “Agile” jest wymagające jak w sporcie, z dwóch powodów. Konieczne staje się:
- Schowanie własnego ego i działanie przede wszystkim na rzecz grupy
- Przyjęcie zwinnej postawy – czyli jak pokochać zmianę?
Bez względu na to, czy działasz w start-upie, czy w wielkiej korporacji – to właśnie nastawienie zmienia perspektywę. Kilka lat temu, pracowałem nad bardzo dużym projektem dla międzynarodowej firmy technologicznej, typowej korporacji z typowym krótkim czasem wdrożeń. Moje zadanie polegało na zebraniu i skoordynowaniu działań kilkuset osób w międzynarodowym projekcie IT. Bardzo szybko okazało się, że przed podpisaniem kontraktu nie zostały zebrane wszystkie konieczne wytyczne. Tak więc zwinna postawa okazała się warunkiem koniecznym przy projekcie, który zmieniał się z dnia na dzień.
Po 10 miesiącach i z prawie dwustu osobami w zespole, przyjmowaliśmy wyrazy uznania od viceprezesa naszej jednostki. Podczas przemówienia, wskazywał on, jak ważne jest przyjęcie zwinnej postawy. Fajnie było przyznać – że my tę postawę już przyjęliśmy i “Agile” po prostu byliśmy!
Dawid Ostręga – Najlepszy trener wśród menedżerów i odwrotnie
Menedżer z 15-letnim doświadczeniem zdobytym w Anglii, USA i Polsce. Zarządzał w takich firmach jak EPAM System, IBM, SolarWinds, SKK. Trener Futbolu Amerykańskiego Kraków Football Kings.