Między młotem a kowadłem – tak czuje się dziś wielu menedżerów. Do tradycyjnej presji ze strony przełożonych i interesariuszy dołączyły rosnące oczekiwania podwładnych. Jak stać się dla nich dobrym menedżerem i co to właściwie znaczy?
Wg. Instytutu Gallupa 51% amerykańskich pracowników myśli o zmianie pracy. A 89% tracących ludzi menedżerów sądzi, że przyczyną są pieniądze. Tymczasem wyższa pensja w nowej firmie jest powodem tylko 12% zwolnień. Aż 50% pracowników odchodzi z pracy przez słabych, często „toksycznych” menedżerów, w trosce o jakość swojego życia!
Problem rotacji pracowników będzie się pogłębiał, ponieważ na rynku pracy zaczynają dominować przedstawiciele pokolenia Y. Mają oni inne postawy życiowe i ambicje niż ich starsi koledzy. Bez wahania rezygnują z posad, które im nie odpowiadają, przez co w oczach niezdolnych do ich zatrzymania menedżerów uchodzą za niestabilnych i roszczeniowych.
Tymczasem problem jest bardziej złożony, o czym świadczą deklarowane w badaniach oczekiwania millenialsów. Atrakcyjne wynagrodzenie schodzi wśród nich na dalszy plan. Liczą się inspirujące przywództwo, możliwości rozwoju, poczucie sensowności tego, co się robi, otrzymywanie feedbacku, atmosfera w pracy i równowaga między życiem zawodowym a prywatnym.