Czasem możemy być zaskoczeni, jak ważny jest sposób postrzegania otaczającej nas rzeczywistości. Właśnie od tego będzie zależał nasz sposób reagowania na poszczególne wydarzenia i sytuacje. Dlatego też, od czasu do czasu należy na chwilę zwolnić i zastanowić się nad kilkoma kwestiami, by nie wpaść w pułapki własnych filtrów, przez jakie widzimy codzienność. To stanowi już niezły początek do zmiany stylu życia, postrzegania własnych emocji, wpływania na samopoczucie, ale i w efekcie do uzyskania większego komfortu w pracy.
Niewątpliwie rola jaką pełni menadżer jest wymagająca, pełna wyzwań, oczekiwań, ale i stresu. Bardzo ważne jest by odpowiednio się przygotować na wszelkie stresogenne „ataki”…
Trochę przewrotnie, zacznijmy od niezwykle istotnego pytania, będącego clou całego tematu
Jakie skojarzenia wywołuje w Tobie słowo życie?”
Spis treści
Pytanie pozornie dziwne, jednak ogromnie ważne. W swojej pracy wiele razy spotkałem się z odpowiedziami typu:
„Życie to walka.”
“Życie to pobojowisko”
“Życie to ring”
“Życie to pokonywanie przeciwności”
Właśnie na tych odpowiedziach chciałbym się skupić. Równolegle zapytaj sam siebie, jak Ty byś odpowiedział na takie pytanie. Zupełnie szczerze i spontanicznie. Czy Twoja reakcja byłaby podobna do tych wspominanych powyżej? To, co przyjdzie Ci na myśl, to najprawdopodobniej opis tego czym to życie jest właśnie dla Ciebie i jak je widzisz.
Stajemy się także podatni na wiele więcej bodźców, niczym osłabiony organizm. W konsekwencji czujemy, że nasze życie to ciągła walka. I tutaj mówimy stop.
Gdyby tę korelację przenieść konkretnie na środowisko młodego menadżera, zobaczymy, że każdy dzień jego pracy przynosi wiele ataków. Po całym dniu zatem będziemy się czuć jakbyśmy wracali z wojny. Stan ciągłego skupienia, odpierania ataków, podwyższony poziom stresu… trudno osiągnąć satysfakcję, kiedy zawodowa codzienność składa się z samych trudności.
Cas na zmianę podejścia
Jedynym kołem ratunkowym jest dla nas zmiana myślenia. Ponownie zadajmy sobie ważne pytanie:
„Co daje mi ta walka i czy tak naprawdę jest mi w ogóle potrzebna?”
Sama świadomość tych mechanizmów pozwala nam na inną ocenę każdej napotkanej trudności i szybsze osiągnięcie spokoju, znalezienie rozwiązania lub przyzwolenie na poszczególne rzeczy. W efekcie mniej kierujemy się emocjami, nie bierzemy każdej sytuacji personalnie do siebie i jesteśmy w stanie podejmować bardziej trafne decyzje!
W przypadku kiedy całą swoją energię, koncentrację, wiedzę kierujemy w stronę walki i obrony przed atakami, to z góry jesteśmy nastawieni na zawodową stagnację i autodestrukcję.
Spojrzenie na to, jak postrzegamy życie, jest już bardzo przełomowym krokiem. To od niego wszystko się zaczyna. Jeśli porozmawiamy ze sobą i szczerze udzielimy odpowiedzi na pytania typu: „Po co mi to?”, „Czy jest mi to potrzebne?”, „Czy tak ma wyglądać moja zawodowa rzeczywistość”, zrozumiemy, że potrzebna nam jest modyfikacja w filtrowaniu wielu codziennych spraw. Co więcej, z pewnością zaczniemy odczuwać ulgę! Dlaczego? Ponieważ nagle poczujemy się bardziej silni, a do tego odzyskamy kontrolę nad własnym życiem. Metodą małych kroków możemy już teraz zacząć wdrażać w codzienność nasze nowe podejście.
Z życia młodego menadżera
Dla przykładu, wyobraźmy sobie pewną sytuację:
Sprzedawca w firmie komputerowej awansował na stanowisko menadżera i objął pod swoje skrzydła kilka oddziałów sklepów stacjonarnych. Nie potrafił wpasować się w nowe realia, ponieważ do tej pory zajmował się zupełnie czymś innym. Jednocześnie, w życiu prywatnym, jego żona złamała nogę i nie może odbierać dziecka ze szkoły (co ma wpływ na jego dyspozycyjność). Do tego ich mieszkanie wymaga remontu, a ich najlepszy przyjaciel właśnie się rozwodzi i bardzo potrzebuje wsparcia. Spirala takich zdarzeń i nasze podejście do nich, powoduje łańcuszek nieszczęść. Czujemy się przegrani, sami mówimy, że wszystko nam się nie układa i tak też w pewnym sensie programujemy swój każdy następny dzień. Jesteśmy źli, zmęczeni, zrezygnowani. I teraz pytanie: Jak byś opisał taką osobę? Jak ją widzisz? Czy jeśli ktoś bez przerwy jest na ringu może być silny, spełniony, efektywny i szczęśliwy?
W życiu pojawiają się bardzo różne sytuacje, wiele przeciwności, niespotykanych trudności, rozczarowania. Właśnie w tym momencie zależy już tylko od Ciebie, co z tym wszystkim zrobisz. Kiedy każda przeszkoda będzie dla Ciebie niczym zaproszenie na ring, Twoje życie prawdopodobnie będziesz określał mianem walka lub pobojowisko. Te niepowodzenia mogą nieco zmienić swój charakter czy siłę, właśnie dzięki Tobie. Szybko zauważysz, że ten sposób myślenia przekłada się na środowisko pracy. Menadżer, który problemy traktuje jak wyzwania, staje się silną osobowością, mniej podatną na stres.
Warto poświęcić temu chwilę i zastanowić się nad własnymi reakcjami na pojawiające się przeciwności.
Co by było, gdyby ta sama osoba, każdą z tych sytuacji odebrała jako zadanie do wykonania, lub wyzwanie, z którym musi się zmierzyć?
Kiedy zestawimy ten sam przykład z dwoma odmiennymi zachowaniami, uzyskamy obraz dwóch skrajnie różnych sylwetek człowieka. Bezsilność kontra spokój. Pamiętajmy też, że sama walka dla walki (a taka też się zdarza) nie ma zwyczajnie sensu. Co więcej, działa destrukcyjnie! Czasem nie mamy na pewne wydarzenia wpływu i już.
W perspektywie tych przeciwności, jedyna słuszna bitwa to ta dotycząca zmian w Twoim życiu. Zawalcz o to, co dla Ciebie dobre.
Mogło być też tak, że na samym początku tego tekstu, po przeczytaniu słowa „życie” w Twojej głowie pojawił się zupełnie odmienny zespół cech, czy określeń. Gdy na tej liście znalazły się takie wyrazy jak: spokój, spełnienie, miłość, wyzwanie, piękno, to po prostu przemyśl, czy to jest wszystko to, czego od życia oczekujesz, czy coś jeszcze warto zmienić, nad czymś popracować. A to, co już jest, po prostu w sobie pielęgnuj, dbaj i rozwijaj… bo to prawdziwe szczęście. Zdarza się tak, że pod natłokiem wszystkich obowiązków zapominany o rzeczach naprawdę ważnych i nie doceniamy tego, co już mamy. Dlatego zatrzymaj się od czasu do czasu i zastanów nad tym, czy warto coś zmienić, czy o czymś zapominam.
Kiedy doceniamy nawet najmniejszą pozorną drobnostkę, a przeciwności traktujemy jak wyzwania, zaczynamy z tych doświadczeń czerpać siłę. Widzimy i dostajemy więcej dobrego, bo właśnie na tym się skupiamy.
Wojciech Gabryelczyk